odcinek ciekawy, serio fajny, ale Chuck..jest beznadziejny. Myślałam, że to będzie taki odcinek z pazurkiem, ale to co wykonał Chuck nie spełniło moich oczekiwań, mało tego - zniesmaczyło mnie.
Teraz rozumiem co C. miał na myśli, mówiąc 'wszystkie chwyty dozwolone', bo widać, że gość nie ma hamulców ;p
jejku żeby B. mu jakoś dokopała, żeby został z niczym i kwiczał błagając o przebaczenie.
teraz oficjalnie nie lubię Chucka. dołącza do Vanessy, Sereny i Jenny. Jedyna Blair, ewentualnie Dan i Nate sś normalni, reszta to friki.

http://www.youtube.com/watch?v=aUIWur4WLGQ
Kanadyjskie promo... chyba Chuck po tym co się stanie wycofa się z wojny...
A Jenny mówi "You used to be in love"

Szczerze mówiąc myślałam że więcej się wydarzy. Musze obejrzeć odcinek z napisami bo jestem po szkole tak odmóżdżona że nic nie rozumiała xD  A jak Chuck z Blair gadali to już wogle, akcenty C i szybkość B w połączeniu dają mieszankę wybuchową, jak ci amerykanie sobie z tym radzą ;p

A Vanessa zamiast krzyczeć i się kłócić, walczyć o swoje po prostu się zryczała, była zwalić na Juliet.... A jak Serena będzie teraz wierzyć Juliet to się chyba zastrzelę...

właśnie też mi sie tak wydaje xD